Cuda natury z egzotycznych stron świata.

Kielecki E.Leclerc zaprasza na festiwal unikalnych, egzotycznych owoców i warzyw.

E.Leclerc w Kielcach, chcąc przełamać wszechobecną, ponurą jesienną aurę, proponuje wybór unikalnych warzyw i owoców z różnych zakątków Europy i Świata. Od 15 października można poznawać, rozkoszować się i próbować ciekawych, nowych smaków i wzbogacić nimi codzienną kuchnię.

Dla wielu osób nowa oferta E.Leclerc będzie dużym zaskoczeniem, ale może stać się też zabawną inspiracją. Okazuje się bowiem, że „karambola” nie musi oznaczać tylko kolizji samochodowej, „topinambur” imienia dla pupila a „wężymord” czegoś złowrogiego.

Ciekawostką jest, że ten ostatni wziął swoją nazwę od leczniczego działania na ukąszenia żmij, w medycynie ludowej południa Europy. Jest ponadto bardzo bogaty w potas i wapń, dlatego warto szukać go również pod łagodniejszą nazwą „skarzonera” na półkach kieleckiego marketu E.Leclerc.

Dla wielbicieli naturalnej słodyczy sklep przygotował ofertę egzotycznych owoców o fantazyjnych nazwach jak nowozelandzkie tamarillo czy pepino, łączące smak cytryny, ananasa i melona. Szukającym nowych granic ostrego smaku E.Leclerc proponuje gamę papryczek o różnych kolorach i intensywności. Spragnieni ciekawostek zwrócą uwagę na żółtą i fioletową marchew, fioletowe ziemniaki czy pasiatego buraka Choggia z okolic Wenecji.

W asortymencie kieleckiego E.Leclerc goszczą więc cuda natury - produkty z duszą i historią. Jego facebookowa strona pęcznieje od objaśnień i prezentacji rolnych płodów ze wszystkich geograficznych szerokości.

Warto zajrzeć tam, by wybierać świadomie już od 15 października.